Historie

Przełom – moja decyzja o zmianie

Przełom. Moje doświadczenia życiowe mają olbrzymi wpływ na postrzeganie rzeczywistości. Zastanawiam się przez chwilę: stwierdzam jednoznaczne z całą szczerością, że całe życie uczę się oraz wyciągam wnioski. Uświadomiłam to sobie w pewnym momencie, po wielu zawirowaniach życiowych.

Przełom. Nie zawsze wiedziałam o tej oczywistej prawdzie – to moje doświadczenia życiowe przyczyniły się do moich sukcesów. Przeszłam przez okres nadużywania alkoholu, intensywnego palenia papierosów, okres objadania do granic możliwości, okres lekomanii (środki uspakajające, środki pobudzające). Nawet próbowałam innych zakazanych używek (nieistotna jest ich nazwa). W ten dziwny sposób chciałam opanować swoje emocje, brak odwagi, niedojrzałość życiową, inne dysfunkcje, o których istnieniu dowiedziałam się o wiele później. Mówiąc szczerze, nigdy w życiu nie nazwałam swoich słabości, nie skonfrontowałam się z nimi.

Nie miałam też pojęcia, że mój problem jest bezpośrednio związany z brakiem poczucia własnej wartości oraz brakiem inteligencji emocjonalnej. Przełomem była decyzja o zmianie, decyzja o pełnej akceptacji siebie. Przyciągnęłam do siebie nowe okoliczności, nowych wspaniałych ludzi. Spotkałam niesamowitą osobę, która niewątpliwie przyczyniła się do mojego dzisiejszego kształtu. To był początek mojej zmiany, która trwa do dnia dzisiejszego. Obecna zmiana odbywa się w innej formule, codziennie i systematycznie na WIELKIEJ KSIĘDZE ANONIMOWYCH ALKOHOLIKÓW, według programu dwunastu kroków AA.

Przełom – Małe kroczki

Cykliczne spotkania on-line, uświadomiły mi, że jestem bardzo pozytywną osobą, optymistyczną, ciekawą świata oraz ludzi. Z pomocą „tego mentora” przerobiłam prawie całe swoje życie, nauczyłam się systematyczności w działaniu. Dzień po dniu, małymi kroczkami, wyznaczałam obszar na zmiany, rozpisywałam oraz analizowałam swoje słabe strony. Wszystko to było niezbędne dla polepszenia jakości mojego życia, do wprowadzenia istotnych zmian w moim życiu. Zaczęłam postępować i żyć zgodnie z przeczytaną gdzieś w Internecie zasadą: „szanuj siebie na tyle, by odejść od wszystkiego co ci nie służy, co cię nie rozwija i co nie daje ci szczęścia”.

Uświadomiłam sobie po kolejnych spotkaniach, że to ja muszę się, a raczej to ja chcę się zmienić. Moje oczekiwania w stosunku do innych osób bliższych czy dalszych, to nic innego jak obszar na zmiany. Nie u „tamtych innych” lecz konieczność mojej zmiany w tych obszarach. Stawiam wymagania innym, natomiast siebie traktuję bardzo pobłażliwie… Zaczęłam uważnie słuchać oraz zadawać sobie wiele pytań: jak zmotywować siebie do zmiany? co chcę osiągnąć? po co to chcę osiągnąć? jak to osiągnąć? Na wszystkie te pytania znalazłam odpowiedź. Z pomocą „mentora” znalazłam energię, wewnętrzną siłę oraz dużo motywacji do realizacji wytyczonych celów. Poczułam się jak dobry pilny uczeń, nabyłam odwagi.

Jestem przekonana, że na swojej drodze każdy z nas spotyka wielu pozytywnych ludzi, nie potrafi jednak dostrzec „tych diamentów” przez pryzmat swoich kompleksów, lęków, frustracji, niepewności, nieufności, zazdrości, rozczarowania, smutku, upokorzenia, irytacji czy zwykłego zniechęcenia. Brak pewności siebie nie pozwala na poszerzenie horyzontów, brak odwagi nie pozwala nam na sprawdzenie, czy możemy coś więcej niż trwać w swoim własnym świecie z toksycznymi ludźmi, bez marzeń, bez perspektyw na lepsze życie, bez chęci do działania, bez planu na swoje życie. Pojawia się problem – odwlekamy podjęcie decyzji, jest powód: odwlekanie to nic innego jak kompletny brak odpowiedzialności za własne życie.

Przełom – Podjęcie decyzji

Podejmuję decyzję – zmieniam zachowania, mam plan na najbliższe dwadzieścia cztery godziny. Każdego dnia uzupełniam swój DZIENNIK OBSERWACJI. Codziennie „coś” czytam, uczę się nowego życia, słucham uważnie, uczę się pokory. Staram się mówić wyraźnie, mówić sensownie, ze zrozumieniem, nie narzekam, tworzę swoje fantastyczne życie. Nawiązuję zdrowe relacje z innymi ludźmi. Relacja z innym człowiekiem zawsze zaczyna się tu i teraz, od rozmowy z drugim człowiekiem. Co to znaczy? Mam na myśli to, że jeszcze zanim spotkasz drugą osobę oraz zaczniesz z nią rozmawiać, już masz wpływ na to jak będzie ta rozmowa wyglądać. Mowa tutaj o tym jak się czujesz, zanim zaczniesz tworzyć tę relację.

Obojętnie jakie są moje doświadczenia życiowe, jestem zadowolona ze wszystkiego co mnie otacza. Wierzę w siebie oraz wierzę w prowadzenie zgodnie z prawami natury. Obserwuję zjawiska jakie zachodzą w wszechobecnej przyrodzie, wiem, że one mnie również nie omijają.

Wszystko cokolwiek robię wzbogaca moje życie, kreuje nową rzeczywistość, sprzyja dobremu zdrowiu. Sprzyja też szczęściu, sprzyja sukcesowi, wpływa na mój rozwój osobisty. Po wielu treningach, rozmowach, ćwiczeniach, odblokowałam swoją kreatywność:

– uśmiecham się – jestem ciekawa „świata” – jestem aktywna – jestem przygotowana do „tematu” – dobrze mi się rozmawia z drugą osobą – sprawiam sobie drobne przyjemności – odbieram drobne sygnały z otoczenia – to ja pośrednio wpływam na swój „świat” – zawsze chcę „dużo” – skupiam się na odpowiednim miejscu i momencie – nie chcę „zostać w miejscu” – jestem wdzięczna – modlę się o powodzenie, uczę się medytacji – życzę sobie tylko jednego „miłości” do siebie, do życia, do ludzi, do otaczającego mnie wszechświata.

To Ja jestem zwycięzcą, pracuje nad sobą, odkrywam bycie sobą. To jest moja przemiana osobista, zaufałam sobie. Ja buduję swoją świadomość. To Ja mam swoją misję w życiu. To Ja mam relacje z innymi uzależnionymi. Jestem dobra dla siebie, kocham siebie.

AMEIS BA

Znasz język angielski – czytaj teksty na stronie AAagnostica.