Dlaczego Siła Większa to za mało, żeby trzeźwieć
Jeffrey Munn urodził się w Południowej Kalifornii, gdzie nadal mieszka ze swoją żoną i córką. Jest licencjonowanym terapeutą małżeńskim i rodzinnym.
Zdecydowałeś, że tak naprawdę nie wierzysz w Boga jako takiego, ale zamiast tego chcesz wybrać jedną z tych naszych eleganckich, nowoczesnych sił wyższych czy większych. Wspaniale! Ta niejasno zdefiniowana istota czy zjawisko ma różnorakie atrybuty. Możesz powierzyć jej swoje życie, modlić się do niej, pozwolić, aby zajęła się tym czego nie możesz kontrolować, możesz szukać jej przebaczenia, a nawet poprosić ją o usunięcie bólu i dyskomfortu. Wiem, wiem, to brzmi jakby to był Bóg, ale nim nie jest, to jest siła wyższa. Twój sposób na wiarę w Boga, a jednocześnie udawanie, że nie wierzysz.
Wydaje się to być cokolwiek sprzeczne, ale taka jest cena, jaką płacisz, ponieważ absolutnie musisz mieć jakąś siłę wyższą, aby zachować trzeźwość. Ale czy na pewno? Czy naprawdę istnieje takie coś, co nie jest Bogiem, ale spełnia pewne funkcje siły wyższej? Na początek spójrzmy na te obszary w których siła wyższa ma wpływ na nasze życie i trzeźwość.
Co jest Siłą Wyższą?
Jest to coś, co może kontrolować to, co dla nas jest poza kontrolą. Od tego czegoś możemy oczekiwać wskazówek. To, co jest zawsze dostępne, gdy jest nam potrzebne. Jest to coś, co jest w stanie usunąć złe myśli, pragnienia i wady charakteru. To coś, co wie, co dla nas najlepsze. Jest to coś, co może dać nam poczucie sensu i celu. To jest coś, co możemy prosić o wybaczenie.
Im dłużej patrzę na tę listę, tym bardziej wydaje mi się, że jest to lista elementów stylu życia prowadzącego do zdrowia, a nie cechy jakiegoś pojedynczego bytu. Rozumiem impuls, aby połączyć wszystkie te rzeczy w jedną kategorię i nazwać to wyższą mocą. Gdyby nowicjusz na mityngu dostałby spis tych praktyk do codziennego stosowania, mógłby uznać, że to niewykonalne i uciec z krzykiem. O wiele łatwiej jest mu powiedzieć: „nie martw się, wystarczy, że znajdziesz swoją siłę wyższą”. Brzmi prościej i jest bardziej ekscytujące. Przez to uproszczenie tracimy jednak coś, co moglibyśmy zyskać dzięki lepszemu zrozumieniu istoty rzeczy. Dlaczego nie uczymy nowicjuszy, jak naprawdę przebiega proces zdrowienia, zamiast udawać, że kieruje nim jakiś tajemniczy byt?
Moje doświadczenie pokazuje, że korzystam bardziej na zrozumieniu potrzeby wsparcia społecznego niż na nazywaniu innych ludzi „siłą wyższą”. Znacznie więcej czerpię ze świadomego ćwiczenia procesu mentalnej akceptacji, niż z udawania, że powierzam moje zmartwienia wyimaginowanej mocy. Rosnę bardziej, gdy uczę się ufać mojej intuicji, niż wtedy, gdy pytam siłę wyższą o wskazówki. Wszystkie te umiejętności i praktyki są niezbędne do zbudowania stabilnego, zdrowego stylu życia. Jeśli chcesz traktować grupę bliskich ci osób jako siłę większą, nikt ci tego nie broni, ale ja, kiedy zacząłem naprawdę rozumieć zasadnicze elementy procesu powrotu do zdrowia, uznałem, że zredukowanie ich do pojedynczej koncepcji „wyższej mocy” nie ma sensu.
Zamiast Siły Wyższej
Zamiast wybierać jedną siłę większą, staram się w różny sposób realizować potrzeby, które wymieniłem wyżej (ta lista nie jest kompletna): Coś, co może kontrolować to, co było poza kontrolą – Ćwiczenia umiejętności akceptacji i uważności. To, od czego można uzyskać wskazówki – Moja sieć wsparcia, przyjaciele w AA, terapeuta, literatura i inni specjaliści. Coś, co jest zawsze dostępne, kiedy tego potrzebuję – Moje umiejętności radzenia sobie z problemami, relaks, ćwiczenia, medytacja. To, co jest w stanie usunąć złe, negatywne myśli, pragnienia i wady cechy charakteru – Praktyka angażowania się w pozytywne zachowania, pomaganie innym, myślenie oparte na rzeczywistości. Coś, co wie, co jest dla ciebie najlepsze – Porady innych ludzi, intuicja, mój proces myślenia. To, co może dać ci poczucie sensu i celu – Praca, relacje z innymi, kontemplowanie natury i wszechświata, hobby i pasje. Coś, co możesz prosić o wybaczenie – Ja lub osoby, które skrzywdziłem.
Dzisiaj nie mam jednej siły wyższej, mam wiele różnych, lecz tak ich nie nazywam. Mam cały arsenał narzędzi, zasobów, ludzi i praktyk psychologicznych i emocjonalnych, takich jak np. medytacja czy nauka współodczuwania, które znacznie poprawiają moje życie, a zatem zmniejszają lub eliminują chęć angażowania się w zachowania uzależniające. Twoja moc może składać się z wielu elementów, to raczej nie powinno być jedna rzecz, bowiem jedno pojedyncze narzędzie nie utrzyma cię w trzeźwości. Zdrowy, trzeźwy styl życia, to zjawisko wieloaspektowe.
Znajdź swoje wyższe moce już dziś! Jeffrey Munn
Przeczytaj inne artykuły na tej stronie oraz na AAAgnostica.