Trzy Legaty – regulamin, czy sugestie?
Trzy Legaty, czyli Zdrowienie, Jedność i Służba zostały napisane przez Billa W. na przestrzeni wielu lat. Pierwszy Legat ukazał się w roku 1939 wraz z książką Anonimowi Alkoholicy. Drugi Legat ujrzał światło dzienne w kwietniu 1946 na łamach Grapevine’a. A Legat Trzeci zobaczyliśmy dopiero w roku 1962.
Trzy Legaty są regulaminem, obowiązkiem, czy sugestiami? Ja wiem, że Trzy Legaty są sugestiami. Z tego faktu – jak dla mnie – wynikają kolejne. Skoro to są sugestie, więc zachodzi tu obowiązkowość.
Sugestie mogę brać pod uwagę, ale nie jest to konieczne. Jednak konsekwencje nie brania pod uwagę sugestii spadną na mnie. I muszę się z tym liczyć. Nie mogę mieć pretensji do nikogo, bo sam wybrałem drogę inną niż wskazują sugestie.
Trzy Legaty – kierować się nimi, czy nie?
Zacznę od Programu Dwunastu Kroków, czyli Pierwszego Legatu. Uważam, że każdy ma swoją drogę trzeźwienia, A skoro tak, to ja sam decyduję, czy Program Dwunastu Kroków będzie mi pomocny w rozwoju i utrzymaniu trzeźwości. Nigdzie nie spotkałem w literaturze AA stwierdzenia, że warunkiem koniecznym w procesie trzeźwienia jest postawienie Dwunastu Kroków.
Nie spotkałem też, bo i nie mogłem spotkać, zapisu, że warunkiem koniecznym do bycia członkiem Wspólnoty AA jest poznanie Dwunastu Kroków. Spotkałem za to Tradycję Trzecią, która wyraźnie wskazuje, że do członkostwa we Wspólnocie potrzebne jest spełnienie tylko jednego warunku. Tym warunkiem jest „pragnienie zaprzestania picia”.
W Anonimowych Alkoholikach, na stronie 59 (wyd.IV) Bill W. w zdaniu poprzedzającym Dwanaście Kroków pisze: „A oto Kroki, które postawiliśmy i które są sugerowanym programem powrotu do zdrowia.”
W książce „Anonimowi Alkoholicy wkraczają w dojrzałość” Bill W. wrócił do tematu. Napisał, że „musimy wszakże pamiętać, że Kroki AA są zaledwie sugestiami”. I dla mnie jest to wystarczający powód do tego, żeby uważać, że każdy sam może decydować o tym, czy skorzysta z Dwunastu Kroków.
Drugi Legat – Tradycje
Czy Tradycje są regulaminem, czy sugestiami? Po co mi one? Na stronie AA Wkraczają w dojrzałość” Bil W. napisał o Tradycjach: „…te życiodajne zasady, od których przetrwanie Wspólnoty Anonimowych Alkoholików zależy w tak wielkim stopniu.”
To powinno wystarczyć za odpowiedź czym są Tradycje i czy warto się ni i kierować. I to kierować się zarówno we Wspólnocie AA, jak i w życiu prywatnym! Tradycje chronią Wspólnotę przed moimi wadami. Gdy stosuję Tradycje w rodzinie, w pracy, chronią mnie przed używaniem wad, a więc przed krzywdzeniem innych i siebie.
Z cytowanej książki pochodzą kolejne cytaty: „Nasze Tradycje są przewodnikiem do lepszego planowania naszej pracy i życia. Stanowią też antidotum na różne nasze słabości.” „Wskazują[Tradycje], jak pozostawać w możliwie najlepszych stosunkach z innymi członkami Wspólnoty oraz ze światem zewnętrznym.”
Teraz już nikt nie powinien mieć wątpliwości, czy powinno się stosować Tradycje w swoim życiu. Mnie Tradycje pomogły bardzo w życiu rodzinnym i zawodowym. I pomagają nadal, choć są „tylko” sugestiami.
Legat Trzeci – Koncepcje
Znajomość i stosowanie Kroków i Tradycji pomaga mi w codziennym życiu, tak znajomość Koncepcji, czyli Trzeciego Legatu pomaga mi rozumieniu działania Wspólnoty. Bez znajomości Koncepcji nie mógłbym zrozumieć struktury Wspólnoty. Nie mógłbym też pełnić dobrze służb.
Nieraz słyszę wypowiedzi w tonie: „mnie nie jest potrzebna znajomość koncepcji, bo jestem tylko na grupie.” Albo: „niech Koncepcje poznają Ci, którzy służą w regionie, czy w Warszawie.” Nic bardziej mylnego.
Koncepcja Pierwsza mówi, że we Wspólnocie AA najważniejsza jest grupa. Skoro tak, to wszelkie decyzje podejmowane przez sumienie grup mają przełożenie na szczeble niższe struktury. Jeżeli na grupach są podejmowane złe decyzje, bo nie ma znajomości Koncepcji, to również źle działają niższe szczeble.
Znajomość i stosowanie Koncepcji wpływa na rozwój grup, intergrup…całej Wspólnoty. Nie spotkałem jeszcze służebnego, który by dobrze pełnił służbę nie znając Koncepcji. To nie po prostu niemożliwe, nawet przy najszczerszych chęciach służebnego.
Grupy dedykowane
We Wspólnocie trwają spory – według mnie jałowe – na temat tak zwanych „grup dedykowanych”. Czy tworzenie grup dla kobiet, niewierzących, policjantów, księży, prawników, itp. jest zgodne z zasadami Wspólnoty AA?
Uważam, że jak najbardziej tak.
Wystarczy znać Tradycję Trzecią, która mówi, że jedynym warunkiem przynależności do AA jest pragnienie zaprzestania picia. Przyda się też znajomość Tradycji Dwunastej mówiącej o anonimowości rozumianej jako równość nas wszystkich. A skoro spełniam warunek Tradycji Trzeciej i każdy z nas jest równy, to mam pełne prawo stworzyć grupę dedykowaną np. dla Agnostyków, Ateistów i Wolnomyślicieli, czyli AAwAA.
Muszę tylko pamiętać o tym, że na mityngu AA może przyjść każdy Anonimowy Alkoholik. Jeżeli więc na mityng dla kobiet przyjdzie mężczyzna, to nie powinno mu się zamykać drzwi do mityngu. Jeżeli na mityng grupy AAwAA przyjdzie osoba wierząca – nie powinno jej się wypraszać z mityngu. I nie było przypadku, aby osoba wierząca była wyproszona z mityngu grupy AAwAA. Mało tego – na mityng przychodzą osoby wierzące i mówią o tym. Nikt im z tego powodu nie robi wyrzutów.
Do czego może doprowadzić nieznajomość zasad w tym względzie przekonali się parę lat temu organizatorzy Zlotu Radości Regionu Galicja. W programie był mityng kobiecy. Chcieli wejść na niego partnerzy kobiet, ale niektóre kobiety nie chciały ich wpuścić. Skończyło się awanturą i taka to była radość na zlocie.
Interpretacja treści Trzech Legatów
Niektórzy z nas – dotyczy to osób wierzących – twierdzą, że bez boga (zwłaszcza katolickiego) nie można wytrzeźwieć. Jeżeli nawet chwilę uda ci się nie pić, to – jeżeli nie wierzysz – na pewno zapijesz. Czy ja mówię, że wierzący zapiją, bo wierzą w jakieś bajki o niepokalanym poczęciu, narodzinach przez dziewicę, itp.? Nie, bo uważam, że każdy ma swoją drogę trzeźwienia.
Osoby wierzące twierdzą również, że Program Dwunastu Kroków można poznać tylko z Krokami zawartymi w Anonimowych Alkoholikach, czyli Program trzeba poznawać wraz z Wielką Księgą. Wierzącym nie mieści się w głowie, że rozdział „My Agnostycy” jest dla wszystkich, tylko nie dla…agnostyków. Z niego bóg, religijny bóg wprost się wylewa. Tyle go tam jest.
Osoby wierzące nie mogą pojąć, że skoro oni stawiają Dwanaście Kroków opartych na bogu, to kogoś może drażnić obecność nadprzyrodzonej istoty, w którą nie wierzy. Dlatego powstały interpretacje Kroków, czy Tradycji. Usunięto z nich boga. I wtedy okazało się, że osoby niewierzące też mogą oprzeć swoje trzeźwienie na Programie Dwunastu Kroków.
Jestem zdania, że przy interpretacjach nie należy używać stwierdzenia: „Dwanaście Kroków AA” tylko „Dwanaście Kroków dla osób niewierzących”. W ten sposób nie zmieniane są Kroki A, tylko tworzy się ich interpretację dla…
Osoby wierzące zarzucały mi wielokrotnie, że nie można zmieniać Kroków AA. Nie pomagają tłumaczenia, że nie zmieniam Kroków AA, tylko piszę wersję 12 Kroków dla niewierzących. Dam przykład, że nie tylko niewierzący tworzą interpretacje 12 Kroków.
Chrześcijańska interpretacja Dwunastu Kroków
W książce Roberta Fitzgeralda jest podana interpretacja Kroków dokonana przez przyjaciela Billa W. – Eda Dowlinga. Zaproponował on „Dwanaście Kroków Boga w dążeniu do człowieka.” W skrócie interpretacja brzmi tak:
Krok Pierwszy opisany jest przez św. Jana. To inkarnacja(wcielenie). Słowo było Bogiem i stało się ciałem. Krok Drugi, to Boże Narodzenie. Trzeci Krok, to następne trzydzieści lat anonimowego życia w ukryciu. Krok czwarty to trzy lata życia publicznego. Piaty Krok to Jego nauczanie. Krok szósty to cierpienie fizyczne. Siódmy Krok jest cierpieniem duchowym. Ósmy Krok jest śmiercią. Kolejny Krok jest Kościołem Chrześcijańskim. Krok Jedenasty uosabia kanały transmisyjne i sakramenty a Krok Dwunasty to sakrament komunii.
To jak to jest z tą równością wierzący Alkoholicy?! Wam wolno interpretować Dwanaście Kroków wmawiając, że takie jest rozumienie chrześcijańskie tych Kroków? A osobom niewierzącym nie wolno dokonywać interpretacji?
Interpretacje według Billa W.
Na stronie 105 książki AA wkraczają w dojrzałość Bill W. napisał: : „Musimy wszakże pamiętać, że Kroki AA są zaledwie sugestiami. Wiara w nie, dokładnie tak jak zostały sformułowane, wcale nie jest warunkiem członkostwa w naszej Wspólnocie. Ta tolerancja sprawiła, że Wspólnota AA stała się dostępna dla tysięcy, które nigdy nie spróbowałyby naszej drogi, gdybyśmy upierali się przy Dwunastu Krokach tak, jak zostały napisane.”
Wcześniej, bo w roku 1953 podczas III Konferencji Służb Ogólnych Bill W. powiedział:” „W pewnym kraju nasze Kroki zostały nieco zmienione i zredukowane do siedmiu. Czy uważacie, że powinniśmy powiedzieć tym ludziom: Nie możecie należeć do AA, jeśli nie opublikujecie ich w taki sposób, jak my? Nie, nie możemy tego zrobić. Mamy nawet Tradycję, która gwarantuje prawo każdej grupie do zmiany ich wszystkich, jeśli tak chcą. Pamiętajmy, że mówimy o sugerowanym programie i tradycjach”.
I na koniec dodam, że w roku 1957, czyli roku wydania AA Wkraczają w dojrzałość – Bill W. napisał list do ojca Forda, w którym wspomniał, iż: „Wiara w Kroki i w Boga nie są w żaden sposób wymogiem członkostwa w AA”.
Trzy Legaty – Podsumowanie
Z przytoczonych przeze mnie cytatów oraz treści Trzech Legatów wynika jasno, że we Wspólnocie nie mamy regulaminów, bo nie jesteśmy organizacją. Każdy ma pełną swobodę działań i interpretacji naszych Trzech Legatów. Jasne jest też, że nikt nikomu we Wspólnocie nie może narzucić, ani nie może zakazać lub nakazać. O przyjmowaniu lub wyrzucaniu ze Wspólnoty nie wspomnę.
Tak więc drodzy wartownicy czystości Trzech Legatów, idźcie swoją drogą trzeźwienia, nie wtrącajcie się innym Alkoholikom do ich dróg i nie mówcie co dla kogo jest dobre albo złe. Nie oceniajcie innych i nie twierdźcie, że osoby niewierzące nie mają szans na trzeźwe życie. Nie mówcie, że grupa AAwAA to jest oszustwo i nie jest grupą AA. Dajecie tylko złe świadectwo o sobie, bo takie zachowania świadczą o kompletnym braku znajomości zasad AA.
Bogdan z Opola
Polecam inne strony dla osób niewierzących.