Siła Większa
Siła Większa – cóż to lub kto to jest? Na takie pytanie warto sobie odpowiedzieć, by móc się rozwijać. I nie ma znaczenia, czy to rozwój z Dwunastoma Krokami, czy też rozwój przy pomocy innych metod.
Siła Większa w Kroku Drugim AA nie jest dokładnie zdefiniowana. Bill W. napisał tylko, że może nam przywrócić zdrowy rozsądek. Kto lub co może nam przywrócić rozsądek – tego Bill mi nie wyjaśnił. Z uporem jednak przekonywał mnie, że muszę uwierzyć w Siłę Większą. Uwierzyć? Czyli mam wierzyć, a nie dociekać co to jest.
Krokowi Drugiemu, czyli Sile Wyższej poświęcony jest rozdział 4 zatytułowany:” My Agnostycy”. Tytuł zupełnie nie odpowiada treściom zawartym w rozdziale. na stronie 46 znajduje się takie zdanie:” Stało się tak, chociaż żaden z nas nie potrafił w pełni określić, ani pojąć tej Siły, która jest Bogiem”. I to ma być treść dla Agnostyka? Ja to odebrałem jako jasno stwierdzenie, że Bóg(religijny) jest zarówno Siłą Większą, jak i Siłą Wyższą.
Z kolei na stronie 29 „Dwunastu Kroków i Dwunastu Tradycji” jest zdanie:” Jeśli chcesz, możesz postawić w miejsce Siły Wyższej samo AA.” I to do mnie przemawia, bo Wspólnota AA jako całość jest dla mnie jedną z sił większych ode mnie.
Dalsze cytaty…
Jednak na 33 stronie „12/12” Bill pisze:” Ani razu przecież nie spytaliśmy Boga o Jego wolę wobec nas…” I znowu okazuje się, że siła większa, to nic innego niż Bóg, czyli coś nadprzyrodzonego.
Na stronie 49 Anonimowych Alkoholików Bill W. posunął się jeszcze dalej:” Zamiast uznać siebie za byty obdarzone inteligencją, wysłanników sięgającej coraz dalej Twórczej Mocy Boga, my – agnostycy i ateiści – woleliśmy wierzyć, że nasza ludzka inteligencja jest ostatnim słowem, alfą i omegą, początkiem i końcem wszystkiego. Trochę to próżne z naszej strony, prawda?”
Strona 54 Wielkiej Księgi przynosi mi stwierdzenie:” Wyobraź sobie życie bez wiary! Gdyby istniał tylko czysty rozum, to nie byłoby życia.” I na koniec cytatów przytoczę ten ze strony 57. „W ten sposób Bóg przywrócił rozum nam wszystkim.[…] Ale On przyszedł do każdej osoby, która Go uczciwie szukała. Objawił się nam, gdy się do Niego zbliżyliśmy!”
Siła większa w moim rozumieniu
Uważam, że Bill W. zrobił wielu i robi do dziś kompletny „misz-masz”. Dlatego niektórzy z nas uważają, że siła większa jest Bogiem. I Siłą Wyższą też. Nie zgadzam się z takim podejściem.
Siła większa dla mnie to ktoś z krwi i kości, czyli autorytet. I właśnie to słowo: ”autorytet” jest bardziej trafnym słowem nić dwa słowa: „siła większa”. Jak byłem dzieckiem, siłą większą, czyli autorytetem byli rodzice, dziadkowie. Im ufałem, od nich się uczyłem. W szkole autorytetami byli nauczyciele, którzy mieli wiedzę i doświadczenie większe ode mnie. Gdy stałem się członkiem Wspólnoty AA, autorytetem był Sponsor, a wcześniej cała Wspólnota, czyli ludzie – Anonimowi Alkoholicy.
Uznałem Wspólnotę za siłę większą, bo słyszałem od bardziej doświadczonych Aowców sposoby na to, by zachować trzeźwość. Przekazywali mi i przekazują nadal swoje doświadczenia, z których mogę korzystać. We Wspólnocie do dziś mam swoje Autorytety, czyli siły wyższe. Są to ludzie, którzy mają moim zdaniem doświadczenie, które pozwala mi ich pytać, gdy czegoś nie wiem.
Poza Wspólnotą też mam autorytety. Są to fachowcy, którzy naprawią mi kuchenkę, pralkę, lodówkę, itd. W swoich dziedzinach są dla mnie autorytetami.
Z wiedzy, czy doświadczeń innych mogę korzystać w różny sposób. Mogę ich słuchać na mityngach AA, mogę prowadzić rozmowy, mogę czytać literaturę z kanonu AA i poza AA. Mogę też słuchać nagrać audio lub wideo umieszczonych online.
Krok Drugi
Na koniec powiem, jak ja rozumiem Krok Drugi. W Kroku Pierwszym przyznałem, że kierowałem swoim życiem, czyli podejmowałem decyzje, ale robiłem to źle. Opierałem się tylko na swoich wadach i ograniczonym doświadczeniu. Uważałem, że jestem najmądrzejszy i nie pytałem nikogo o nic. I popełniałem błędy, bo nie chciałem uznać, że inni mog=ą mieć większe doświadczenie ode mnie.
Siła większa była tym, czego mi brakło. Teraz, w Kroku Drugim musze przyznać, że nie jestem wszystko wiedzącym człowiekiem, że inni mogą wiedzieć więcej ode mnie. Muszę też nauczyć się pytać i nie wstydzić tego. Muszę więc uznać, że są siły większe ode mnie i warto z nich korzystać.
Siła większa ode mnie nie ma nic wspólnego z bogiem i wiarą. Nie muszę wierzyć w siłę większą – muszę tylko nauczyć się pytać i korzystać z doświadczeń ludzi mających większą wiedzę w różnych dziedzinach ode mnie.