Bóg – Fakt, czy fikcja
Bóg – fakt czy fikcja. Przestałem wierzyć w Boga, gdy miałem 19 lat, choć wychowywano mnie na katolika. Moja matka była bardzo religijna, narzucała swoją wiarę wszystkim pięciorgu dzieciom, także innym ludziom. Kiedy jej brat, mój wujek, przestał chodzić do kościoła przez lata nie chciała mieć z nim nic wspólnego. My każdej niedzieli chodziliśmy do kościoła oddalonego o 3,5 mili.
Bóg – fakt czy fikcja. Gdy byłem w drugiej klasie, trafiłem do szkoły katolickiej. Po wejściu do sali i wybraniu ławki, usłyszałem: „Wstań i uklęknij”. A potem odmawialiśmy Modlitwę Pańską, i tak każdego ranka. To nie wszystko. Regularnie pojawiał się ksiądz i musieliśmy się spowiadać. Musieliśmy sporządzać listę popełnionych grzechów i opowiadać o nich. Czasem je wymyślałem, bo nie mogłem przypomnieć sobie niczego, co zrobiłem źle. Spowiedź kończyła się modlitwą.
Dla przypomnienia, w USA Modlitwa Pańska została zakazana w szkołach publicznych w 1962 roku. W Kanadzie zabroniono jej używania dopiero w 1988 roku. Sąd w Ontario orzekł, że „odmawianie modlitwy Ojcze Nasz narzuca praktyki religijne osobom niewierzącym”, co jest naruszeniem wolności sumienia. Jeśli chodzi o tę decyzję Sądu, powiem tylko tyle: „Dzięki Bogu”.

Boga nie ma…
Po sześciu latach uczęszczania do szkoły katolickiej poszedłem do liceum. Wtedy dosłownie eksplodowałem i stwierdziłem, że Boga nie ma. Nic z tego co usłyszałem o Bogu nie miało sensu. Niebo, Piekło, Czyściec? Mam w to wierzyć? Gdybym był wystarczająco dobrym człowiekiem to po śmierci spędziłbym lata w czyśćcu, a wieczność w niebie? Kompletnie bez sensu.
Ja już wspomniałem, w wieku 19 lat, przestałem wierzyć w Boga. Religia została mi narzucona w dzieciństwie, więc brak wiary był w moim przypadku kryzysem egzystencjalnym. Jeśli Bóg nie istnieje, to czym jest moje życie? Rzuciłem liceum i zacząłem podróżować autostopem po całej Kanadzie. I co dalej? Postanowiłem pójść na studia. Ale jakie? Zacząłem studiować religię! Chciałem się po prostu dowiedzieć, czy Bóg to prawda, czy fikcja. W 1978 roku uzyskałem tytuł licencjata z religioznawstwa na Uniwersytecie Laurentian.
Później na Uniwersytecie McGill w Montrealu w 1982 roku uzyskałem tytuł magistra. Byłem tam kilka lat. Uczyłem się i uczyłem innych. Nauczyłem się nawet greki, by czytać Nowy Testament w oryginale. Przez cały pobyt tam nie zdobyłem żadnego dowodu na istnienie Boga. Wiara nie ma nic wspólnego z logiką. A oto jej definicja w Nowym Testamencie (List do Hebrajczyków 11): „Wiara jest przeświadczeniem tego, czego się spodziewamy, czego nie widzimy”. Bóg to wiara. Nie ma to również nic wspólnego z faktami.
Nakłanianie do wiary w Boga
Dobra, idźmy dalej. Ludziom często wciska się koncepcję Boga. Smutne, ale prawdziwe. Opowiadałem o tym, co mi się przydarzyło, kiedy byłem dzieckiem. To zdarza się jednak i teraz, w ostatnich latach. Jestem trzeźwym alkoholikiem. Piłem jak szalony przez wiele, wiele lat. W końcu w 2010 roku, po wypadku samochodowym pod wpływem alkoholu, rzuciłem picie. Od ponad piętnastu lat nie piję i jak większość trzeźwiejących ludzi jestem członkiem AA. Na całym świecie jest w AA dwa miliony osób. W Hamilton działa 49 grup, które organizują co najmniej jedno spotkanie tygodniowo.
Powiedzmy to sobie wprost. Tradycyjne AA usilnie nakłania swych uczestników do wiary w Boga. Najważniejsza książka Wspólnoty, wydana w 1939 roku, zatytułowana „Anonimowi Alkoholicy” – wspomina Boga 281 razy na pierwszych 164 stronach. Zawiera też 12 Kroków – mają nam pomóc w osiągnięciu i utrzymaniu trzeźwości – 6 z nich odnosi się do Boga. Nawiasem mówiąc, pozycja ta jest nazywana Wielką Księgą.
Jeszcze jedno: wiele tradycyjnych spotkań AA kończy się Modlitwą Pańską. Nie jest to dozwolone w szkołach, ale bardzo często słyszane na mityngach AA. Jeden ze sloganów AA: jeśli nie uwierzysz w Boga, wrócisz do picia. Dla jasności, to nie jest prawda, to fikcja.
Stwierdzenie Billa W.
W pierwszych latach niemal zrujnowałem całe przedsięwzięcie… Bóg w AA, tak jak Go pojmowałem, musiał być dla każdego. Czasami moja agresja była subtelna, a czasami brutalna. Tak czy inaczej, była szkodliwa – być może wręcz zabójcza – dla wielu niewierzących.
Usunięcie Grupy AA ze Wspólnoty
Na początku mojej drogi dołączyłem do świeckiej grupy AA w Toronto o nazwie Beyond Belief. Grupa została wyrzucona z AA w 2011 roku. Dlaczego? Ponieważ usunęliśmy Boga z 12 Kroków. Dopiero 6 lat później, bo bataliach sądowych, zostaliśmy z powrotem formalnie umieszczeni na listach adresowych Intergrupy Toronto.
W 2011 roku założyłem stronę internetową AA Agnostica. Jej celem była i jest pomoc osobom w trakcie zdrowienia, które w większości uważają Boga za fikcję. Strona wciąż działa, jest aktywna i popularna na całym świecie. Publikuje nowe artykuły. Do tej pory teksty tu zamieszczone przeczytało ponad 5 milionów osób. Pozwólcie mi dodać, że przez te lata opublikowałem 13 książek. Wiele z nich dotyczy świeckiej trzeźwości. Wspomnę o dwóch z nich. Jedną z moich ulubionych jest książka napisana przez dwie kobiety, pierwotnie ukazała się w 1991 roku. Nosi tytuł „ Alternatywne 12 Kroków – Świecki przewodnik w powrocie do zdrowia” . W odpowiedzi na Wielką Księgę napisałem i opublikowałem „Małą Księgę – Zbiór Alternatywnych 12 Kroków” . Pozycja ta zawiera 20 świeckich wersji 12 Kroków, cztery agnostyczne interpretacje każdej z nich i artykuł o pochodzeniu 12 Kroków.
Bóg – Fakt, czy fikcja. My Agnostycy
W 2016 roku zainicjowałem mityngi AA, które odbywają się w każdy poniedziałek i czwartek w Kościele Unitariańskim w Hamilton. Grupa nosi nazwę „My, Agnostycy” – tytuł czwartego rozdziału Wielkiej Księgi. Na spotkaniach są ludzie, którzy wierzą w Boga i tacy którzy uważają, że Bóg jest fikcją. Mogą wierzyć w cokolwiek chcą, ale rozumieją, że nie należy narzucać swoich przekonań innym. Nie robią tego, przynajmniej nie na naszych mityngach. Szanujemy się nawzajem, niezależnie od wyznawanej wiary lub niewiary.
Na koniec spróbuję odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie. Jeśli nie wierzę w Boga, to po co właściwie żyję? To pytanie zadałem sobie dawno temu, mając 19 lat. Cóż, wspomnę o moim ulubionym zespole, The Beatles. Życie jest doskonale opisane w tytule jednego z ich albumów. Magiczna Tajemnicza Podróż. Cieszę się jego każdym dniem. To moja droga, nieznana, pełna magii. A tytuł ostatniej piosenki na płycie brzmi „All You Need Is Love”. Zgadzam się. To coś, czego wszyscy potrzebujemy. To nie jest fikcja.
Roger C.
Bóg – Fakt, czy fikcja. Tłumaczenie za zgodą AA Agnostica. Podtytuły pochodzą od redagującego tekst. Czytajcie też inne artykuły, np. „Znalazłem swoje miejsce”
