Artykuły

Religia katolicka – nie należę

Religia katolicka to jeden z głównych odłamów Chrześcijaństwa. W Polsce jest główną religią i ma sporo wyznawców. Wszyscy –  w tym ja – zostało do niej zapisanych bez świadomego udziału. Dlatego uważam, że każdy powinien sam decydować do której chce należeć religii lub nie należeć.

Religia katolicka jest jedną z bardziej opresyjnych. Prawie od początku kler katolicki wyznawał zasadę: „jak nie jesteś z nami, to jesteś naszym wrogiem i trzeba cię zabić”. Dlatego zginęło tak wielu ludzi, w imię boga katolickiego.

Kler od początku był żądny władzy i bogactw. Dlatego utrzymywał ludzi w ciemnocie i zabijał tych bardziej światłych. W dawnych czasach jeżeli ktoś nie chciał podporządkować się władzy kleru – ginął.

Wystarczy choćby pobieżnie zapoznać się z historią religii katolickiej, aby przekonać się jak krwiożercza to religia. Krwiożercza i bezwzględna, która sprzymierza się z dyktaturami(np. Hitler, Pinochet) kompletnie nie przejmując się faktem mordowania milionów, w tym własnych wyznawców.

Ja – o czym pisałem już – nie chciałem być częścią tej zbrodniczej religii. Oczywiście w dzieciństwie nie zdawałem sobie sprawy z oblicza tej religii. Po prostu nie czułem żadnej więzi z bogiem katolickim(i żadnym innym). Potem, zacząłem czytać i wyciągać wnioski. Otóż żadna religia nie jest dla mnie. Nie wierzę  w nadprzyrodzone istoty, które mają wpływ na moje życie.

Wiara jest dla leniwych

Wiara zabija. Człowiek stoi w miejscu. Nie widzi tego, w jakie bzdury każe mu się wierzyć. I za bzdury gotów jest umrzeć, jak część muzułman. Ponadto wiara to wygodna wymówka. Wszystko można zwalić na boga. Kiedyś usłyszałem, że „zapiłem, bo bóg tak chciał”. Trudno o większą bzdurę!!! Podobnie jest zresztą z twierdzeniem, że „bóg sprawił, że przestałem(am) pić. Tylko dlaczego najpierw pozwolił ci zostać alkoholikiem? Najpierw stworzył ci problem(twój alkoholizm) a teraz dzielnie cię z tego wyciąga. Noooo…bardzo to logiczne!

Religia Katolicka – parę dziwności

Jakoś nie wierzę, że Maryja została zapłodniona przez bliżej nie zidentyfikowaną istotę zwaną duchem świętym. W dodatku tenże duch miał w dupie, że Maryja była mężatką. Złamał więc przykazanie własnej religii zakazujące cudzołożenia. Józef został tzw. „rogaczem”. I bez słowa się z tym pogodził. Czy przypadkiem zdradzającą żonę nie kamienowało się w tamtych rejonach?

Potem wybrali się w pieszą podróż w celu poddaniu się obowiązkowemu spisowi. W trakcie podróży Maryja urodziła Jezusa. Z uwagi na tłok, Maryja z Józefem znaleźli nocleg w szopie pasterzy i tam nastąpił poród. Po czym nowonarodzone dziecię, czyli Jezus wylądował w żłobie przykryty sianem.

To nie koniec cudów katolickich. Po porodzie Maryja nadal zostaje dziewicą. No tak była dzielna, że najpierw odbyła stosunek z jakimś niewidzialnym facetem(duchem), dała się zapłodnić, a potem urodziła i była dziewicą. A co z seksem z własnym mężem? Józef nie potrzebował seksu, czy mimo seksu z mężem nadal była dziewicą?

W dodatku, po narodzinach, zjawia się trzech króli nie wiadomo skąd z darami, które potem rozpływają się z powietrzu, bo nic o nich nie wiadomo. Dary były całkiem sobie. Nie wyjaśniono tylko dlaczego akurat przyniesiono je Jezusowi. Wtedy jeszcze nie twierdził, że jest synem bożym.

Ups….Niespodzianka

Bóg Mitra był uosobieniem niezwyciężonego Słońca. Był czczony przez Rzymian. A w ogóle był najpierw perskim bóstwem. Otóż Mitra urodził się w grocie z …dziewicy. A usługiwało mu…trzech pasterzy. Chyba skądś to znamy.

Aha, a świątynia Mitry stała tam, gdzie dziś jest Watykan.

Przesilenie letnie przypada na 22 czerwca. Tego dnia urodził się Jan Chrzciciel, który przecierał drogę Jezusowi. W celtyckiej teologii(i nie tylko) Janowi Ch. odpowiada personifikacja króla, który umiera, aby zrobić miejsce dla nowego króla.

Ogniska rozpalane na przesilenie letnie i świece na Boże Narodzenie to nic innego jak pradawny, przedchrześcijański kult.

Przerwa techniczna w życiu Jezusa

Wróćmy do Jezusa. Po narodzinach następuje cisza i Jezus objawia się jako 33-letni facet z uczniami. Już wtedy robił za proroka. Udało mu się zamieszać w umysłach prostych ludzi – rybaków i wmówić im, że istnieje bóg, który ich kocha, ale jak będą niegrzeczni, to im przywali. Raczej jasno widać, że to to metoda kija i marchewki, ale jak wspomniałem to byli prości ludzie.

Skąd to Jezus wymyślił? Jest faktem, że w młodości Jezus przebywał w dzisiejszych Indiach, Tybecie. Tam poznał wierzenia, m.in. hinduizm, buddyzm. Nie podobało mu się to, że np. Hindusi na wszystko mają czas, bo wierzą w reinkarnację, Wychodzą z założenia(do dziś), że jak czegoś nie zrobią w tym życiu, to zrobią w kolejnych.  Z kolei zachodnie wierzenia zmuszały do szybkich działań, a bóstwa wymagały ofiar.

Religia katolicka - nie należę

Stąd powstał pomysł, aby ludzie jednak działali przez 6 dni, a siódmego odpoczywali. Ponadto człowiek miał być posłuszny przedstawicielom boga i bać się kary za nieposłuszeństwo. Z drugiej strony człowiek mógł liczyć na nagrodę za posłuszeństwo.

Obecny kler, a zwłaszcza polski – wymaga tylko posłuszeństwa, a o nagrodach zapomniał. Katolik ma być posłuszny, dawać na tacę i nie przeszkadzać.

No i na koniec jeszcze o wstaniu z martwych po ukrzyżowaniu. Jezus sobie umarł, co było stwierdzone włócznią. Wstąpił do piekieł(chyba w ramach wycieczki krajoznawczej) no i został nawet pochowany. A po trzech dniach wstał z grobu, jak jakiś zombie.

Na temat tych niespójnych przekazów powstało wiele dowcipów. O dzieciństwie Jezusa mówi jeden z nich: Maryja mówi do Józefa: Jezuskowi potrzebne są buty. Józef odpowiada Maryi, aby zwróciła się z tym do ducha świętego. A Maryja odpowiada: Józefie, prosiłam Cię, abyśmy już nie wracali do tego tematu. Jest wiele kawałów, które pokazują kompletną paranoję przekazów religijnych.

Nieraz zastanawiam się, jak można wierzyć w tak oczywiste bzdury. To dotyczy nie tylko nowego, ale i starego testamentu. Tam m.in. twierdzi się, że rozstąpiły się wody pomiędzy którymi Żydzi uciekli z Egiptu, po czym za sprawą Mojżesza zalały ścigających ich Egipcjan. Bajki dla dzieci są bardziej logiczne.

Handel w świątyniach

W te przekazy nie wierzy nawet kler. Jezus wypędził ze świątyni kupców. No wkurzył się chłopina na ówczesnych handlowców i bankowców. Powywracał im nawet stoły. Tylko handlujących gołębiami grzecznie poprosił, aby wynieśli się ze świątyni. A co robi dzisiejszy kler? Handluje na całego usługami typu chrzest, komunia, pogrzeb, wypominki, msze rocznicowe. To można handlować w świątyniach, czy nie?

Wiele mógłbym podawać przykładów braku logiki i zdrowego rozsądku w podaniach religijnych. Jednak nie o to chodzi. Nie mam nic przeciwko tym, którzy chcą wierzyć w religijne, nie do końca logiczne historie. Nie zgodzę się jednak na to, aby mnie i innym niewierzącym, narzucali, swoje wierzenia i związane z tym normy religijne.

Religia katolicka i żadna inna nie jest dla mnie i nie muszę się stosować do ich norm. Mam swoje. Jak ktoś chce być wyznawcą jakiegoś kultu – proszę bardzo. Jednak niech nikt mi nie mówi, co jest dla mnie dobre, a co złe. Proszę mi, na przykład, nie wmawiać, że nie można być trzeźwym człowiekiem bez boga, bo na pewno zapiję. Nie piję od 13 lat bez boga i nie zapiłem. Jednak więc chyba można nie mieć boga i nie pić.

I na koniec: jestem apostatą, czyli wypisałem się z kościoła katolickiego. Podobnie moja Żona. Zostaliśmy obłożeni klątwą i…nadal żyjemy. To kim jestem, czy wierzę, czy nie jest moją prywatną sprawą. Zgodnie z Tradycją Trzecią jedynym warunkiem członkostwa we Wspólnocie AA jest pragnienie zaprzestania picia. Zgodnie z Tradycją Dwunastą wszyscy jesteśmy we Wspólnocie AA równi. Nie ma więc znaczenia czy jestem osobą wierzącą, czy nie! Niestety spora część członków naszej Wspólnoty tego nie rozumie i uznaje osoby niewierzące za gorszych od siebie.

Czytajcie inne teksty na tej stronie oraz na innych stronach.