Bogdan z Opola

Agnostyk – Krok Dziesiąty

Agnostyk – Staram się żyć chwilą, z empatią dla ludzi, staram się być pomocnym i stale się rozwijać, a gdy popełnię błąd staram się jak najszybciej go naprawić.

Agnostyk – to pierwszy Krok, który nie dotyczy przeszłości. Przesłaniem tego Kroku jest nauka empatii do świata. Dzięki temu Krokowi mam wgląd w swoje postępowanie w ciągu dnia. Wieczorny przegląd pokazuje mi, jakimi wadami się posłużyłem i kogo ewentualnie skrzywdziłem.

Codzienne rozpisywanie tego Kroku dawało mi obraz tego, jakimi wadami najczęściej się posługiwałem, czyli na co musiałem zwracać przede wszystkim uwagę.

Krok 10 ilustracja

W efekcie nauczyło mnie to powstrzymywania wady, gdy zaczynała dochodzić do głosu. W miarę upływu czasu udawało mi się to coraz częściej. Zauważyłem też, że używalność moich wad zmniejszyła się – ja stałem się spokojniejszy. W ten sposób coraz mniej walczyłem ze światem. Wręcz odwrotnie stawałem się coraz bardziej tolerancyjny i zacząłem patrzyć z pokorą na otaczającą mnie rzeczywistość.

Obecnie Krok Dziesiąty jest jednym z moich codziennych, wieczornych „rytuałów”. Od niego zaczynam czas poświęcony mojemu rozwojowi i jednocześnie podsumowania każdego dnia. W początkach mojej pracy nad sobą Krok Dziesiąty rozpisywałem w zeszycie. Obecnie już tego nie robię. Siedząc wygodnie w fotelu z przymkniętymi oczami „oglądam film”, czyli widzę cały, kończący się dzień. Wtedy widzę jak na dłoni, gdzie popełniłem błąd, na co muszę zwracać uwagę i kogo ewentualnie skrzywdziłem.

Krok Dziesiąty daje mi też odpowiedz na pytanie, czy kroczę dobrą drogą, czy też z niej zrezygnować. Jestem agnostykiem, więc ciągle poszukuję nowych dróg rozwoju i odpowiedz na powyższe pytanie jest dla mnie ważna.

Krok Dziesiąty jest moim strażnikiem. Gdybym zaczął zbaczać z drogi trzeźwości – będę miał sygnały, że dzieje się coś złego ze mną. Do tej pory nie miałem takich sygnałów i z trzeźwego życia nie zrezygnowałem, jednak alkoholizm to choroba podstępna i muszę się pilnować cały czas.

Po Kroku dziesiątym stawiam Krok Jedenasty. Codzienne połączenie tych Kroków daje mi gwarancję, że nie zboczę z drogi trzeźwości i że moje wnętrze jest napełniane energią.

Przeczytaj doświadczenie w Kroku Dziesiątym Johna B. oraz innych Alkoholików.