Wspólnota AA wkrótce zginie
Wspólnota AA wkrótce zginie – Jeśli coś działa, nie naprawiaj tego. Jeżeli jesteś w AA dłużej niż kilka tygodni, pewnie już to słyszałeś. Dlaczego ludzie tak mówią? Najprostsza odpowiedź jest taka, że słyszeli, jak inni to mówili. Zakładają, że jest to prawda. Prawie za każdym razem, gdy AA jest krytykowane lub proponowane są jakieś zmiany, wysuwana jest teza: „Jeśli coś działa, nie poprawiaj tego”. Czy kiedykolwiek podano jakieś dowody na sensowność tego twierdzenia? O tak. Wysuwane są „statystyki”, takie jak: „Rzadko widzieliśmy, jak ktoś poniósł porażkę…” i „Z tych, którzy naprawdę próbowali…
Wspólnota AA wkrótce zginie – Pozwólcie, że wtrącę. Studiowałem na dobrym uniwersytecie, to nie są statystyki! Głupcy, posługujący się fałszywymi statystykami powiedzą wam również, że Bill Wilson opowiadał się tylko za jedną zmianą w Wielkiej Księdze, słowo „Rzadko” powinno zostać zmienione na „Nigdy”. „Nigdy nie widzieliśmy osoby, która poniosła porażkę, jeśli dokładnie podążała naszą ścieżką…”
Nie chcemy przesadzać, ale ten program jest bezbłędny!
Są badania, AA je zna, szacunki dotyczące liczby członków – według nich Wspólnota jest w dużych tarapatach. Po latach imponującego wzrostu, liczba członków AA na całym świecie osiągnęła szczyt w 1992 r., było ich wtedy 2 489 541. Ostatnia liczba podawana na stronie aa.org to 1 967 613 w 2021 r. Ten 20-procentowy spadek jest jeszcze bardziej znaczący, jeśli weźmie się pod uwagę wzrost populacji o około 12% w tym okresie. Można dyskutować o przyczynach, ale widać, że nie jest dobrze.
Wspólnota AA wkrótce zginie – Przyjrzyjmy się naszej wczesnej historii.
Wielka Księga trafiła do sprzedaży w kwietniu 1939 r. Jej roboczy tytuł brzmiał Stu Mężczyzn, ale obecność Florence Rankin, trzeźwej od około roku, spowodowała zmianę tej nazwy. Sumienie grupy głosowało za tytułem Droga Wyjścia, ale było już kilka książek tak nazwanych. Poza tym Bill Wilson chciał nazwy Alcoholics Anonymous.
Mówi się, że Wspólnota wzięła swoją nazwę z tytułu książki, ale to nieprawda. Istnieje 1938 listów, w których nazwa „Alcoholics Anonymous” została użyta do identyfikacji grupy, kilka miesięcy przed wydaniem książki. Bill Wilson zachowywał się tak, jakby to była sprawa uzgodniona. Całkiem sprytne, szczerze mówiąc. Prospekt firmy Stu Mężczyzn, z 1938 r., jak również jej papier firmowy używały nazwy „Alcoholics Anonymous” na każdej stronie.
–Co to była za firma Stu Mężczyzn, Bobby? To była prywatna spółka wydawnicza, będąca właścicielem Big Booka.
–Ale AA wydało swoją książkę samodzielnie, było jej właścicielem, prawda? Nieprawda. Bill i Hank sprzedali około 200 akcji, aby sfinansować siebie i biuro przed wydaniem książki i rozdzielili po 200 akcji między siebie. Te pieniądze i pożyczki od Charlesa Townsa pozwoliły im dotrwać do czasu publikacji. Książka miała przynieść znaczne korzyści akcjonariuszom. Wydrukowali ją za 34 centy egzemplarz, a sprzedawali w detalu po 3.5 dolara!
–Wow!!! To OGROMNA marża!!!
Owszem.
Dlaczego niektórzy nazywają Hanka „Złym Hankiem”, Bobby? Ponieważ Hank wrócił do picia, to był więc sprytny pomysł, aby zrzucić winę za różne złe rzeczy na faceta, którego nie ma z nami i nie może się bronić. Przeczytaj fragment „AA wkraczając w dojrzałość”, w którym Bill przybiera postać jedynego sprawiedliwego, podczas gdy Hank chcę tylko zarabiania pieniędzy!
Książka Wiliama Schaberga
W niezwykłej książce Williama Schaberga z 2019 r., Writing The Big Book: The Creation of AA, Bill Wilson jest nazwany „twórcą mitów”. Wiele klasycznych historii AA, opowieści, które powtarzano setki tysięcy razy, okazało się być niezbyt zgodnych z faktami. Okiem historyka Schaberg przejrzał tysiące dokumentów, zanim doszedł do tych wniosków. W żadnym stopniu nie były one wynikiem złego nastawienia. Autor jest agnostykiem, ale wcale nie jest anty-AA. Uważa, że część literatury musi zostać napisana na nowo. Ale oczywiście AA nie rozpadnie się z powodu fałszowania niektórych historii przez Billa W., wiele lat i trzy pokolenia temu.
Wróćmy do Florence Rankin. Wspólnota to był klub stworzonym przez i dla mężczyzn. Z powodu Florence nazwa Stu Mężczyzn została odrzucona. Czy AA stało się wtedy otwarte dla kobiet? Niezupełnie. Znamy słowa Boba Smitha cytowane w książce Dr. Bob i Dobrzy Wererani: „Nigdy nie mieliśmy tu kobiety. Nie będziemy pracować z kobietami”. Każda mniejszość musiała walczyć o swoje miejsca na bankiecie 12-krokowym.
Rozdział 8 Wielkiej Księgi jest skierowany do małżonków i zatytułowany Do Żon. Kobiet, alkoholiczek było wtedy niewiele, Florence była po rozwodzie, można uznać, że miało to jakiś sens w 1939 roku. Tylko dlaczego to jest nadal tytuł rozdziału w 2024 roku? Kobiety stanowią znaczący odsetek członków AA, jest ich obecnie 36-38%. Ich mężowie, niebędący alkoholikami, mają do nich skierowany rozdział, nazywa się Do Żon. Setki tysięcy facetów jest nazwanych żonami.
Wspólnota AA wkrótce zginie – dalsza rozmowa
Ale Bobby, to po prostu jest głupie!
Tak, z pewnością tak jest i między innymi dlatego AA jest skazane na osiągnięcie punktu całkowitej nieistotności w bardzo niedalekiej przyszłości. Świat odszedł już daleko od lat 30. dwudziestego wieku. Mimo to, do cholery, AA uparcie odmawia zmiany czegokolwiek!
A propos, już zdecydowano, że następna, piąta edycja Wielkiej Księgi ukaże się bez żadnych modyfikacji, poza sekcją historii osobistych. Wspomniany rozdział, w całej swojej mizoginicznej niesławie, zostanie z nami przez kolejne 20 lat. Nie, żeby to było wszystko, co jest nie tak z tą książką, ale ten właśnie fragment jest jaskrawym przykładem potężnego oporu przeciwko zmianom. Setki tysięcy partnerów kobiet alkoholiczek nadal będzie miało rozdział zatytułowany Do Żon.
Dlaczego nie zmienią przynajmniej tytułu Bobby?
Cóż, to jedna z bardzo małych zmian, które zobaczymy w listopadzie w nowej Wielkiej Księdze pisanej współczesnym językiem (Plain Language Big Book), zaprojektowanej głównie po to, aby podstawowa literatura AA była bardziej zrozumiała dla czytelnika o ograniczonych umiejętnościach czytania
(stara, oryginalna wersja też zostaje).
Zmieni się część idiomu z 1939 roku. Wielu fundamentalistów jest oburzonych, np. tym, że rozdział Do Żon będzie teraz miał tytuł Do Partnerów. Ci sami ludzie sprzeciwiają się niedawnej zmianie w Preambule z „mężczyźni i kobiety” na „ludzie”.
Niektórzy uważają, że oznacza to wejście „przebudzonej” polityki do Anonimowych Alkoholików. GSO jest postrzegane przez wielu jako mające „postępowy” program, który jest sprzeczny z głównym nurtem.
O Boże! Jest silny opór przeciwko zmianie czegokolwiek.
Czy reakcja będzie lepsza za 10,15,20? Oczywiście, że nie.
Wspólnota AA wkrótce zginie – Statystyki AA
Najnowsze statystyki AA dotyczące liczby członków na lata 2022 i 2023 nie zostały jeszcze opublikowana. Na pewno już są znane. Nie mogą być dobre. Jak będzie to wyglądać w roku 2026? 1,5 miliona?
AA jest podobne do teatru sponsorowanego przez radę miejską – jest tu tylu starszych widzów, że musisz martwić się o przyszłość. Czy wraz z odejściem weteranów, młodzi ludzie będą ustawiać się w kolejce, aby zająć ich miejsca? Mało prawdopodobne!
Przewiduję, że świecki nurt oddzieli się od AA w niedalekiej przyszłości. ZOOM zmienia wszystko. Członkowie LGBTQ+ mogą zrobić to samo. Po co iść tam, gdzie nie jesteś mile widziany? Ci, którzy krytykują Preambułę, czy małe zmiany w podstawowych testach, wysyłają jednoznaczną wiadomość.
Czy mówisz, że powinniśmy opuścić statek, Bobby?
On idzie na dno, mój przyjacielu. Wszystkie okazje, aby dostosować się do obecnych czasów, zostały odrzucone. Śmierć AA jest w zasadzie samobójstwem. Kurczące się stowarzyszenie odmawia zmian. Bobby Beach
O autorze
Bobby Beach napisał wiele esejów na aaagnostica.org. Wiele z nich było zadziornych, ale nigdy nie widzieliśmy go tak rozczarowanego.
Komentarz pod tekstem
Rzecznik intergrupy w Montanie, gdzie mieści się jedyna zarejestrowana świecka grupa AA (Beyond Belief) w tym regionie, twierdzi, że nie powinniśmy być częścią AA, bo nie odmawiamy modlitwy, nie czytamy Piątego Rozdziału WK i nie „pracujemy” nad Krokami dokładnie takimi jak były napisane.
Jak, do diabła, mamy pracować z Krokami, skoro wiele z nich postuluje istnienie mocy, w którą nie wierzymy? Wygibasy konieczne, aby uwierzyć, że „Grupa Pijaków”, „Dobry Uporządkowany Kierunek” (ang. GOD, Bóg), klamka do drzwi lub jakikolwiek inny przedmiot są wyższą mocą, są głupie. To wywraca logikę do góry nogami.
Myślę, że jest kwestią czasu, gdy AA nas wyrzuci lub my sami odejdziemy. Szkoda, bo potrzebujemy siebie wzajemnie. Wiadomo, że AA to miejsce, gdzie należy się udać, by wyzdrowieć z alkoholizmu. Również niewierzący w Boga nowicjusze są tam kierowani. Tam podaje się ich praniu mózgu i albo uwierzą, albo odchodzą z irytacją. W małych miejscowościach USA nie ma wielu opcji, z wyjątkiem kilku mityngów, takich jak ten, który zainicjowaliśmy.
Dzięki za tak szczere wyrażanie obawy o przyszłość AA, Bobby Lance B.
Wspólnota AA wkrótce zginie – tłumaczenie za zgodą AA Agnostica. Podtytuły pochodzą od redakcji. Polecamy inne artykuły na stronie aawaa.pl