Książka „Jeden Duży Namiot”
Książka ta składa się z historii alkoholików niewierzących, którzy podzielili się swoimi doświadczeniami. Jest ich kilkanaście.
Książka Jeden Duży Namiot – Wstęp
„Nowicjusze przychodzą do AA w tempie kilku tysięcy rocznie. Reprezentują prawie wszystkie przekonania i postawy, jakie można sobie wyobrazić. Mamy ateistów i agnostyków. Mamy ludzi niemal każdej rasy, kultury i religii. W AA jesteśmy związani pokrewieństwem wspólnego cierpienia. W związku z tym, pełna indywidualna wolność praktykowania jakiegokolwiek wyznania, terapii czy poglądów powinna być dla nas wszystkich sprawą pierwszoplanową.
Nie wywierajmy na nikogo presji swoimi indywidualnymi, ani zbiorowymi poglądami. Zamiast tego okazujmy sobie nawzajem szacunek i miłość, jakie należne są każdemu człowiekowi, który stara się podążać ku światłu. Starajmy się zawsze przyciągać nie wykluczać, pamiętajmy że każdy alkoholik jest członkiem AA jeśli tak deklaruje”.
Bill W., Grapevine, lipiec 1965
Historie z książki a Grapevine
Historie zawarte w tej książce, pierwotnie publikowane w biuletynie „Grapevine”, przedstawiają doświadczenia członków AA, którzy są ateistami, agnostykami, wolnomyślicielami i ludźmi niewierzącymi, którzy zmagali się z alkoholizmem i znaleźli rozwiązanie w AA. Doprowadzeni na skraj desperacji przez niemożność zaprzestania picia w końcu zdecydowali się przyjść do AA – często w ostateczności. Początki ich pracy z Programem nie zawsze były łatwe, pokazują to historie zawarte w tej książce. Jednak kiedy już tu dotarli, na ogół spotkali się z ciepłym przyjęciem – czymś nieoczekiwanym po latach picia i rozpaczy. Jednak, w miarę upływu czasu, gdy dowiadywali się więcej o AA i duchowym programie zdrowienia, ujawniły się zastrzeżenia i głębokie obawy, że Wspólnota może być nie dla nich.
Rozdział Pierwszy omawia niektóre z tych zastrzeżeń oraz sposoby odsuwania ich na bok, tak by móc skupić się na trzeźwości – uznając, że bez niej wszystko inne traci sens. W pierwszej historii „Transformacja” autor zadaje kluczowe i często rozważane przez wielu ateistów i agnostyków w AA pytanie: „Czy duchowe przebudzenie jest konieczne, aby osiągnąć trwałą trzeźwość? Czy gdybym go nie doznał, to wróciłbym do picia?” Doświadczenia tu przedstawione w przeczą temu poglądowi, ludzie niewierzący o różnych przeżyciach dzielą się tym, w jaki sposób realizują Program dzień po dniu.
Odzwierciedlają to słowa Billa M. w książce „Trzeźwy bez Boga”: „Wiem z pierwszej ręki, że program działania nakreślony w naszym podręczniku można skutecznie wdrożyć, nawet bez wiary w Boga”.
Świeccy członkowie Wspólnoty AA
Świeccy członkowie są częścią Wspólnoty od jej historycznych początków, wnosząc znaczący wkład w rozwój Programu i pomagając otwierać coraz szerzej drzwi dla nowicjuszy szukających pomocy. Uznając niesamowitą elastyczność i inkluzywność AA, w Rozdziale Drugim Carmen C. mówi: „Zarówno osoby religijne, jak i agnostycy kochają Wspólnotę. To dowód, że program jest duchowy, a nie religijny i nie koliduje z niczyimi poglądami. Pozwala nam po prostu wyzwolić się z niedoli alkoholizmu i cieszyć zdrowym życiem”.
Mimo to, ciągle jeszcze, niektórzy ateiści, agnostycy i wolnomyśliciele czują się w AA outsiderami. „Bycie ateistą jest niepopularne” – pisze C.C. w Rozdziale Trzecim w opowiadaniu „Ukryty ateista” „i nie każdy ateista przyznaje się do tego otwarcie. Nie wyganiajmy agnostyków czy racjonalistów z powrotem do świata picia”.
Świeccy członkowie są częścią Wspólnoty od jej historycznych początków, wnosząc znaczący wkład w rozwój Programu i pomagając otwierać coraz szerzej drzwi dla nowicjuszy szukających pomocy. Uznając niesamowitą elastyczność i inkluzywność AA, w Rozdziale Drugim Carmen C. mówi: „Zarówno osoby religijne, jak i agnostycy kochają Wspólnotę. To dowód, że program jest duchowy, a nie religijny i nie koliduje z niczyimi poglądami. Pozwala nam po prostu wyzwolić się z niedoli alkoholizmu i cieszyć zdrowym życiem”.
Mimo to, ciągle jeszcze, niektórzy ateiści, agnostycy i wolnomyśliciele czują się w AA outsiderami. „Bycie ateistą jest niepopularne” – pisze C.C. w Rozdziale Trzecim w opowiadaniu „Ukryty ateista” „i nie każdy ateista przyznaje się do tego otwarcie. Nie wyganiajmy agnostyków czy racjonalistów z powrotem do świata picia”.
Grupa AA jest dla każdego Alkoholika
Uczestnictwo w grupie AA daje rozwiązanie wielu alkoholikom – niezależnie od ich światopoglądu – prowadzące do trzeźwości. „Spotkałam się negatywnymi reakcjami wobec moich przekonań” – pisze Cara A. w historii „Moje poszukiwania” w Rozdziale Czwartym. „Widziałam również ludzi głęboko wdzięcznych za to, że nie zostali sami. Że mogli odnaleźć trzeźwość bez względu na to w co wierzyli lub nie wierzyli.
Sponsorowałam buddystów, chrześcijan, agnostyków i tych, którzy są w trakcie poszukiwań… Dla mnie piękno trzeźwości polega na tym, że mogę uczyć się od każdego”.
Rozdział Piąty skupia się na wielu elementach AA, które łączą się w jedność. „Kiedy przechodziłem przez Kroki, zacząłem wierzyć, że ważny jest wyższy cel, a nie wyższa istota”. Tak napisał Alex M. w eseju „Bóg na każdej stronie”. „Moim wyższym celem jest życie według zasad zawartych w Krokach. Moc, z której czerpię, to ten nieznany mi wcześniej wewnętrzny zasób. Sprawia on, że jestem gotowy każdego dnia dążyć do uczciwości, prawości, współczucia, tolerancji, pokory, miłości i służby”.
Cechą charakterystyczną trzeźwienia w AA jest to, że gdy uznamy prawdziwość tezy o wspólnym cierpieniu, zaczynamy też w pełni dążyć do wspólnego rozwiązania.
Książka Jeden Duży Namiot jest interesująca, ale zaglądajcie także na inne strony dla niewierzących alkoholików. Na przykład. na aaagnostica.org. Zapraszam do czytania artykułów umieszczonych na tej stronie, np. o Wspólnocie on line.