Bezwarunkowa miłość we Wspólnocie
Bezwarunkowa miłość we Wspólnocie – Krok Drugi
Bezwarunkowa miłość we Wspólnocie – Jako agnostyk w AA, byłem szczęśliwy, gdy sponsor wskazał, że Krok 2. AA odnosi się do „siły większej niż my sami”, a nie do siły wyższej. W moim umyśle siła wyższa ma wyraźne konotacje religijne. Kiedy to wyrażenie jest pisane wielką literą, wyraźnie odnosi się do Bóstwa lub Istoty Najwyższej. Siła większa od nas samych ma tak szeroką definicję, że może oznaczać wszystko, co chcemy.
Czy to właśnie dlatego Bill Wilson, pisząc Dwanaście Kroków, użył wyrażenia „siła większa od nas samych” zamiast „Siła Wyższa” w kroku drugim? Zawsze chciał uczynić AA „wszechobejmującym”, więc pisząc Drugi Krok, postanowiłem uwierzyć, że jego intencją było uczynienie go dostępnym dla wszystkich: ateistów, agnostyków i tych, którzy wierzą w Boga.
Pożegnalne przemówienie doktora Boba
W tym niezwykle ważnym oświadczeniu dr Boba nie ma żadnej wzmianki o Bogu. Mówi on, że Dwanaście Kroków i AA w pełni obejmują zasady miłości i służby innym. W tym czasie, po wielu latach nawrotów w AA, zacząłem wierzyć, że rozwiązanie mojego szalonego myślenia i zachowania jest duchowe.
Miłość i służba, jeśli są oferowane innym bezwarunkowo, są zasadniczo cechami duchowymi. Aby przyjąć i praktykować te zasady, nie trzeba wierzyć w Boga. Wystarczy szczere pragnienie, by stać się lepszą wersją samego siebie. Kiedy zrozumiałem, że mogę używać AA jako większej mocy i mieć ich więcej niż jedną, szukałem innych jej źródeł.
Znalazłem to, czego szukałem w pożegnalnym przemówieniu dr Boba. Zmarł trzy i pół miesiąca później. Był tam jeden cytat, który wywarł na mnie głęboki wpływ:
„Nasze Dwanaście Kroków, gdy wycisnąć je do końca, sprowadza się do słów „miłość” i „służba”. Rozumiemy, czym jest miłość i rozumiemy, czym jest służba. Pamiętajmy więc o tych dwóch rzeczach”
Kwestia bezwarunkowej miłości
Wychowałem się w bardzo dysfunkcyjnej rodzinie zastępczej, w której nie było miłości. Nie miałem pojęcia, czym jest miłość. Gdy dorosłem, stałem się alkoholikiem i najlepsze, co mogłem wymyślić, to rodzaj miłości uzależnionej. Moje próby jej znalezienia zawsze miały egoistyczny i samolubny cel. Zadaniem partnerki było zaspokojenie moich potrzeb. Wszystko, co robiłem w związku, dotyczyło mnie, a nie o drugiej osoby. W tych relacjach nie było nawet cienia bezwarunkowej miłości.
To się zmieniło gdy przeszedłem przez 12 Kroków i rozwinąłem w sobie gorące pragnienie stania się lepszym człowiekiem. Poniższe stwierdzenie w Wielkiej Księdze AA opisuje ideał, do którego chciałem dążyć:
„Miłość i tolerancja wobec innych jest naszym kodeksem”. (BB „Do Czynu” s.84)
Skończyłem picie jako bezdomny, byłem bardzo nieufny wobec innych, co często skutkowało wrogością i nietolerancją. Zmiana była dużym wyzwaniem.
Sponsorowanie; trudne doświadczenie
Stopniowo zacząłem sponsorować ludzi w pracy na Programie. Moje pierwsze próby sponsorowania dotyczyły bardziej mnie i mojego ego, niż moich podopiecznych. Do pewnego stopnia, wykorzystywałem ich do budowania poczucia własnej wartości. Oczywiście to nie działało. Byłem szczęśliwy tylko wtedy, gdy moi partnerzy zachowywali się tak, jak chciałem.
W rzeczywistości, czasami byłem kontrolujący i wymagający. Złościłem się, gdy nie spełniali moich oczekiwań. Czy to jest działanie bezwarunkowe? Cóż, raczej nie! Moje ego wciąż napędzało moje wady i okradało mnie z jakiegokolwiek trwałego spełnienia bycia sponsorem. Zamiast postrzegać to jako pokorny akt służby, chodziło mi o ich podziw.
Następna granica: emocjonalna trzeźwość
Kilka lat temu natknąłem się na artykuł napisany przez Billa Wilsona w 1958 roku. Ten artykuł o trzeźwości emocjonalnej jest moim ulubionym. Bill przyznał, że cierpiał na depresję, co było też moim doświadczeniem przez wiele lat w AA.
Po drugie, stwierdził, że tylko poprzez oferowanie bezwarunkowej miłości tym, którzy zmagają się z chorobą alkoholową, możemy naprawdę wyzdrowieć. Oto co powiedział:
„Nagle zdałem sobie sprawę, o co chodzi. Moją podstawową wadą zawsze była zależność – niemal absolutna zależność – od ludzi lub okoliczności, które zapewniały mi prestiż, bezpieczeństwo i tym podobne. Nie mogąc uzyskać tych rzeczy zgodnie z moimi perfekcjonistycznymi marzeniami i specyfikacjami, walczyłem o nie. A kiedy przyszła porażka, pojawiła się depresja…
Chociaż te słowa – bezwarunkowa miłość- mogą wyglądać jak sztuczka, to właśnie one pomogły mi dojść do obecnego stopnia stabilności i spokoju umysłu, cech, które teraz staram się utrwalić, oferując ją innym, niezależnie od tego, co do mnie wróci. To wydaje się być głównym sposobem uzdrawiania”.
Zrozumiałem, że jeśli chcę doświadczyć tego, co nazwał „emocjonalną trzeźwością”, muszę nauczyć się kochać bezwarunkowo. To była trudna sprawa. Poczyniłem jedynie marginalne postępy. Bezwarunkowa miłość jest najbardziej złożonym wyzwaniem, przed jakim kiedykolwiek stanąłem. Pomimo tego, że pozostaję agnostykiem, postrzegam to jako duchowe wyzwanie, które warto podjąć. Nadal popełniam błędy i uczę się na nich, zawsze z pomocą tych, którzy są dalej na ścieżce duchowego przebudzenia.
Czym jest bezwarunkowa miłość?
Podoba mi się następująca definicja, którą znalazłem w Internecie.
„Bezwarunkowa miłość to ta, która jest dawana bez oczekiwania czegokolwiek w zamian. Oznacza kochanie kogoś za to, kim jest, niezależnie od jego wad i błędów. Jest to miłość, która pozostaje nawet w obliczu wyzwań lub trudnych okoliczności.
Bezwarunkowa miłość wiąże się z przedkładaniem potrzeb i szczęścia drugiej osoby nad własne. Może to być potężna siła, która pomaga ludziom leczyć się, rozwijać i prosperować”.
Jeśli kochamy bezwarunkowo, czy oznacza to, że musimy przyjmować zniewagi od tych, którym staramy się pomóc w AA? Zdarzają się sytuacje, w których ludzie próbują nas wykorzystać i zmanipulować. Alkoholicy, którzy dopiero zaczynają zdrowieć, mogą być aroganccy, nieuczciwi i samolubni. Jeśli zobowiązałem się do bezwarunkowej miłości, jak mam pracować ze współuzależnionym, który umie tylko brać?
Internetowa definicja bezwarunkowej miłości wyraźnie mówi: „Oznacza kochanie kogoś za to, kim jest, bez względu na jego wady lub błędy”. Nie jest łatwo okazywać bezwarunkową miłość członkom AA, którzy borykają się z nieleczonym alkoholizmem.
Czy gniew może być częścią bezwarunkowej miłości?
Trzeba być świętym, by nie złościć się na innych, gdy są wojowniczy i manipulują. Myślę, że bycie sponsorem w AA jest czasami najtrudniejszym zadaniem na świecie. Z pewnością nie jestem wyjątkiem. Zawsze raczej reagowałem niż działałem.
Wyzwanie bycia sponsorem i podejście do tej roli z duchowej perspektywy musi polegać na tym, by nie odpowiadać na nadużycia agresywnie. W końcu, pomimo zaangażowania w przekazywanie programu, jestem tylko człowiekiem. Czasami złość wobec sponsorowanego jest zrozumiała, ale czy jest to bezwarunkowa miłość? To interesujące pytanie. A co z twardą miłością?
„Powściągliwość języka i pióra” (12×12 Krok Dziesiąty str. 91)
Z pomocą i wsparciem moich mentorów, którzy są dalej na duchowej ścieżce niż ja, uczę się, że bezwarunkowa miłość oferuje mi kilka nowych opcji.
Np. by nigdy nie wyładowywać gniewu na współrozmówcy. Zamiast tego wycofuję się i dzielę się tym doświadczeniem z moim sponsorem lub doradcą duchowym. Najpierw muszę się uspokoić i zdać sobie sprawę, że gniew i bezwarunkowa miłość niekoniecznie są ze sobą sprzeczne. Chodzi o to, jak sobie z tym radzę.
Nauczyłem się też, że złość wobec chorych ludzi nie pomaga ani im, ani mnie. Ten rodzaj miłości i tolerancji nadal jest moim największym wyzwaniem w AA. Opcją jest odejście od takiej osoby i życzenie jej jak najlepiej.
Bezwarunkowa miłość zachęca mnie do rozszerzenia jej na siebie. Czasami odpuszczenie toksycznych ludzi, którzy nie chcą się zmienić, jest aktem miłości do samego siebie.
Bezwarunkowa miłość we Wspólnocie – Podstawowy cel AA
Literatura AA mówi nam, że celem Programu 12 Kroków jest stawienie czoła wadom charakteru i uporanie się z nimi, a następnie spędzenie reszty naszego trzeźwego życia na staraniu się by być pomocnym dla innych.
„Nasze życie jako alkoholików zależy od ciągłego myślenia o innych i o tym, jak możemy pomóc zaspokoić ich potrzeby”.
(WK „My Agnostycy” s.20)
W mej podróży ku trzeźwości emocjonalnej największym wyzwaniem jest praktykowanie bezwarunkowej miłości do cierpiącego alkoholika. Z pomocą pokory zdobytej w Kroku 7., bezinteresowna miłość staje się możliwa. Pokora stała się siłą większą ode mnie i czymś, do czego należy z trudem dążyć.
Podsumowując, kiedy po raz pierwszy trafiłem do AA, z moim dysfunkcyjnym dzieciństwem, nie wiedziałbym, czym jest miłość, nawet gdybym się o nią przewrócił. Jakakolwiek służba w AA w ogóle mnie nie interesowała. Nie chciałem rozstawiać krzeseł na mityngach, parzyć kawy ani docierać do nowoprzybyłych.
Z pomocą 12 Kroków, które przeszedłem jako agnostyk, przyjąłem zasady miłości i służby wspominane przez dr Boba. Są one adekwatnym i wzbogacającym substytutem religijnego Boga.
W poczuciu wspólnoty – Andy F.
Bezwarunkowa miłość we Wspólnocie – strona internetowa autora: aaforagnostiics.com ; artykuł w języku angielskim: aaforagnostics/blog/unconditional-love
Inny artykuł autora: „Ustawienie Hellingera”.