Tradycja Pierwsza
Tradycja Pierwsza – Nasze wspólne dobro powinno być zawsze na pierwszym miejscu; powrót do zdrowia każdego z nas zależy od jedności AA.
Tradycja Pierwsza – wersja pierwotna: Każdy członek Wspólnoty Anonimowych Alkoholików jest Tylko małą cząstką wielkiej ej całości. AA musi trwać nadal, bo inaczej większość z nas zginie. Toteż nasze wspólne dobro znajduje się na pierwszym miejscu. Ale dobro jednostki jest tuż za nim.
„Nasze Wspólne dobro…”, co więc jest tym wspólnym dobrem. Odpowiedź jest oczywista. To wspólnota AA. Gdy każdy z Anonimowych Alkoholików nie będzie o nią dbał, Wspólnota się rozpadnie i nie będziemy mieć gdzie trzeźwieć, a jeszcze cierpiący alkoholik nie będzie miał gdzie znaleźć pomocy. Musimy więc przede wszystkim dbać o Wspólnotę, bo ona jest najważniejsza.
„… od jedności anonimowych alkoholików.” To jest odpowiedź, co się stanie z naszą Wspólnotą, gdy nie będziemy o nią dbać. Dbać musimy w różny sposób.
Aby Wspólnota AA nie rozpadła się, musimy przestrzegać zasad AA, czy postępować w zgodzie z Tradycjami i Koncepcjami. Aby zasadami się kierować, trzeba je znać. Wynika więc z tego, że aby dbać o Wspólnotę i trzymać ją w jedności każdy AA powinien znać Tradycje i Koncepcje, aby ich przez nieznajomość nie łamał. Każde złamanie zasad może prowadzić do braku jedności.
Dylemat: kto ważniejszy?
Gdzie więc jestem ja, jako alkoholik potrzebujący pomocy, skoro to Wspólnota jest najważniejsza? Odpowiedź jest zawarta w dłuższej wersji(podstawowej). Jestem ważny, ale nie najważniejszy. Jestem na drugim miejscu. I muszę w swoich działaniach pamiętać, bo inaczej w imię moich ambicji i egoizmu doprowadzę do podziałów i utraty jedności, najpierw na grupie, a potem w całej Wspólnocie AA.
Bill pisząc Tradycje kierował się kilkuletnim doświadczeniem Wspólnoty (Tradycje były pisane w roku 1945), swoim doświadczeniem oraz historią poprzednich organizacji chcących pomagać alkoholikom(np. Towarzystwo im. Georga Washingtona, Grupy Oxfordzkie). Tamte organizacje utraciły jedność, bo ich członkowie zaczęli swoje ambicje stawiać na pierwszym miejscu.
Każda z następnych Tradycji wskazuje na zagrożenia, które mogą zniszczyć jedność Wspólnoty AA. Są wskazówkami czego mamy nie robić, aby nie zniszczyć jedności.
Do realizacji Tradycji Pierwszej potrzebna jest pokora i tolerancja. Realizować swoje ambicje można tylko wtedy, gdy są one zgodne ze wspólnym dobrem Wspólnoty. Gdy nie są zgodne – trzeba ambicje pohamować.
Nie wszystko musi mi się podobać.
Nie wszystko co przyjmuje sumienie mojej grupy podoba mi się. Jednak pamiętając, że sumienie grupy to głos Siły Wyższej i nie ja jestem najważniejszy – godzę się z tym i nadal działam dla dobra grupy, Wspólnoty.
Jak wspomniałem Tradycję Pierwszą(jak i następne) można, a nawet trzeba stosować z powodzeniem w rodzinie. Posłużę się przenośnią: Zarówno ja, jak i moi najbliżsi płyniemy tratwą życia szerokim nurtem wzburzonej rzeki istnienia. Każde z nas (Żona, Syn) ma jedną belkę z tratwy. Trudno się utrzymać na jednej belce, choć jest to możliwe. Gdy obok siebie płyną dwie, trzy belki i są powiązane (jedność) to o wiele łatwiej jest utrzymać się na tratwie i sterować nią, tak, aby każdy był zadowolony(wspólne dobro).
Gdy współdziałamy ze sobą jest nam o wiele łatwiej pokonywać codzienne zdarzenia, bo każde z nas wnosi do „tratwy” swoją „belkę”, czyli doświadczenie i umiejętności.
Uważam, że Tradycja Pierwsza z jednej strony uczy, że tylko „zgoda buduje” i „w jedności siła”, a z drugiej strony doskonale potrafi okiełznać moje wady w postaci egoizmu, egocentryzmu i inne z nich wynikające.
I dlatego uważam Tradycję Pierwszą za podstawę, na której opierają się pozostałe.
JESTEM WAŻNY, ALE NIE NAJWAŻNIEJSZY
- „Jedność Anonimowych Alkoholików jest najcenniejszą wartością naszej Wspólnoty. Wyłącznie od nie zależy nasze życie, a także tych, którzy do nas dołączą. Jeśli nie będziemy trzymać się razem, Wspólnota AA umrze.”
- „Jednakże już dawno temu przekonaliśmy się, że wspólne dobro musi być uznane za ważniejsze: bez niego bowiem nie da się uzyskać wiele dobra indywidualnego.”
- „Pycha, strach i gniew to frontowi wrogowie naszego wspólnego dobra.”
- „Żaden Anonimowy Alkoholik nie może zmusić drugiego do czegokolwiek, nikt nie może być karany ani wykluczony ze wspólnoty.”
- „Członek AA musi podporządkować się regułom, dzięki którym może wrócić do zdrowia.”
Polecam stronę AAFORAGNOSTICS oraz Kroki Agnostyka.